Kamil Stoch – 2022 rok nie był udany
Kamil Stoch pewnie się cieszy, że rok 2022 już jest za nim. Dla skoczka urodzonego w Zębie było to niezbyt udane 12 miesięcy. Polak nie był w stanie skutecznie walczyć o czołowe lokaty w zawodach pucharowych. Nie udało mu się także wywalczyć medalu na igrzyskach. Dobrym prognostykiem dla Stocha jest jednak obiecująca końcówka roku.
Szok na początku
Już początek sezonu 2021/2022 pokazał, że forma polskiego mistrza olimpijskiego jest daleka od doskonałej. Kamil Stoch skakał bardzo nierówno, wydawało się jednak, że podczas Turnieju Czterech Skoczni wróci do swojej dyspozycji. Tak się jednak nie stało. Polski skoczek był 41. w Oberstdorfie, 47. w Ga-Pa. W Innsbrucku nie zdołał się nawet zakwalifikować do konkursu i został wycofany z rywalizacji. Skoczek miał w spokoju przygotowywać się do startu w igrzyskach.
Kamil Stoch tym razem bez medalu olimpijskiego
Przed konkursami olimpijskimi Stoch opuścił aż 5 startów, ponieważ doznał kontuzji stawu skokowego. Do rywalizacji wrócił podczas zawodów w Willingen, lecz 21. i 34. pozycja nie dawały powodów do optymizmu i nadziei na to, że skoczkiem, który zdobędzie medal w Pekinie będzie Kamil Stoch – 2022 rok okazał się tym, w którym mistrz olimpijski z Soczi i Pjognczang nie przywiezie krążka. W zawodach indywidualnych Stoch był 6. na skoczni normalnej i 4. na obiekcie dużym.
Końcówka sezonu bez błysku
Powrót do pucharowej rywalizacji po igrzyskach nie przyniosła jednak przełamania u Kamila Stocha. Polski skoczek w końcówce sezonu nie potrafił wywalczyć miejsca na podium, jego najlepszą lokatą było 10. miejsce w Lillehammer. Sezon 2021/2022 w Pucharze Świata polski skoczek zakończył na 19. lokacie.
Nadzieja na udany 2023
W przełamaniu marazmu w polskich skokach miała pomóc zmiana trenera. I trzeba przyznać, że Thomas Thurnbichler tchnął nowego ducha w Kamila Stocha i jego kolegów. Już latem podczas zawodów w Wiśle wygrał jeden z konkursów a ostatecznie w klasyfikacji Letniego Grand Prix zajął 3. miejsce.
Zimowe skakanie Stoch rozpoczął od 10. lokaty w Wiśle. Dzień później skoczkowi urodzonemu w Zębie przytrafiła się dyskwalifikacja za nieregulaminowy kombinezon. W Ruce Polak plasował się w drugiej dziesiątce zawodów. Prawdziwą wpadkę zaliczył w Titisee-Neustadt, gdzie nie udało mu się zakwalifikować do drugiej serii. Jednak następnego dnia pokazał, że to był tylko pech. W Engelbergu również podczas niedzielnych zawodów nie zdołał wywalczyć punktów. Rok zakończył 9. lokatą podczas zawodów w Oberstdorfie, gdzie pokazał, że trzeba się jeszcze liczyć z takim mistrzem jak Kamil Stoch. 2022 był pierwszym rokiem od 2010, kiedy to nie wygrał zawodów Pucharu Świata.
