Ładowanie

Lider Dawid Kubacki – głodny Kamil Stoch. Skoczkowie wracają do rywalizacji

Lider Dawid Kubacki – głodny Kamil Stoch. Skoczkowie wracają do rywalizacji

Lider Dawid Kubacki – głodny Kamil Stoch. Skoczkowie wracają do rywalizacji

3 tygodnie temu ruszyła karuzela z Pucharem Świata. Kamil Stoch, Dawid Kubacki i inni wystartowali w zawodach w Wiśle, po czym przyszedł czas na przerwę. Teraz już jednak wracają na dobre – sobota i niedziela to weekend ze skokami w fińskiej Ruce.

Dziwna inauguracja sezonu

Aktualny sezon skoków narciarskich został zainaugurowany w bardzo nietypowy sposób. Podczas premierowych zawodów w Wiśle skoczkowie nie rywalizowali na śniegu, tylko na igelicie. Ten nietypowy sposób był reakcją na problem ze śniegiem w Europie w tym okresie. Władze FIS postanowiły przyspieszyć rywalizację Pucharu Świata, po to, żeby inauguracja nie konkurowała z Mundialem w Katarze. Przez ten pomysł, zawodnicy musieli czekać długie 3 tygodnie, żeby mieć okazję do kolejnej rywalizacji. Zanim jednak o niej to warto wrócić do wydarzeń z Wisły.

Wielki Dawid Kubacki…

A wracać jest do czego, bo królem skoków na skoczni im. Adama Małysza był Dawid Kubacki. Polski skoczek nawiązał do świetnych występów z lata i w pierwszych „zimowych” zawodach nie dał szans rywalom. Wygrał wszystko, co było można, dwukrotnie był najlepszy w kwalifikacjach i zawodach. Sobotni konkurs wygrał z przewagą 5,6 punktu nad Granerudem a w niedzielę od drugiego Lanizska był lepszy o 8,3 punktu. To zwiastuje wielkie emocje dla kibiców nad Wisłą podczas weekendowych zawodów w Finlandii.

… Kamil Stoch z niedosytem

Szczególnie że dużo do udowodnienia ma Kamil Stoch. Polski mistrz olimpijski miał podczas weekendu w Wiśle dużego pecha. Było widać, że jest w dobrej dyspozycji, jednak nie „pomagał” mu sprzęt. Podczas pierwszego konkursu w Wiśle Kamil Stoch ratował się przed upadkiem. Polak skoczył dobrze, jednak wypięło mu się wiązanie i tylko dzięki swoim wielkim umiejętnością uratował się przed upadkiem. Obniżone noty w pierwszej próbie nie pozwoliły na walkę o czołowe lokaty, ostatecznie Kamil Stoch zajął 10. miejsce. W drugim konkursie było jeszcze gorzej, polski skoczek został zdyskwalifikowany za nieregulaminowy kombinezon. W Ruce mistrz olimpijski będzie miał szansę się zrehabilitować.

Ruka – miejsce niezbyt szczęśliwe dla biało-czerwonych

Problem jest jednak taki, że dotychczas w tym miejscu Polakom nie szło zbyt dobrze. Dość powiedzieć, że jest to jedna z niewielu skoczni, na której nigdy w zawodach Pucharu Świata nie wygrał skoczek z Polski. Adam Małysz trzykrotnie był drugi, na podium w tej fińskiej miejscowości stawali też Dawid Kubacki, Piotr Żyła oraz Kamil Stoch. Być może w tym roku uda się usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego niedaleko siedziby świętego Mikołaja. 

You May Have Missed